22 December 2011

The Sun Ain't Gonna Come Out Today


Cytując słowa mojej koleżanki - 'Lady in red' :) Choć nie przepadam za czerwienią, tej zimy mam słabość do krwistej, głębokiej barwy...
Niech was nie zmyli moja mina, zdjęcia robiliśmy z dość sporym poświęceniem - zwłaszcza te bez kurtki! Na dworze było - 4 stopnie, a mój wyrozumiały fotograf prawie poodmrażał sobie palce :)

A co w zestawie? Sukienka - bezrękawnik uszyta przeze mnie rok temu, z pięknego lnu o dość rzadkim splocie na podszewce atłasowej w tym samym kolorze. Golfik w idealnie dopasowanym kolorze pochodzi z Reserved, a torebka zakupiona dwa sezony temu w Zarze. Pozostałe rzeczy już wcześniej pojawiały się na blogu... Zapraszam do oceniania i zmykam do mojego Kubulka :)
Święta tuż tuż, a ja od dziś w rodzinnej Częstochowie! 
xoxo


Quoting the words of my friend - 'Lady in Red' :) Although I'm not a fan of red, this winter I have weakness to bloody, deep color ...
Don't be fooled by my face, pictures were done with quite big sacrifice - especially those without a jacket! Outside it was - 4 degrees, and my magnanimous photographer nearly unfreeze fingers :)
What in the kit? Dress - sleeveless sewn by me a year ago, from a beautiful linen with quite rare weave at the satin lining in the same color. Turtleneck in perfectly matching color comes from Reserved, handbag bought two seasons ago at Zara. Other things had already appeared on the blog ... Feel free to share with me your coments.











Red dress: DIY
Red turtleneck: Reserved
Jacket: Vero Moda
Purse: Zara
Boots: Buffalo London



2 comments:

  1. Świetna stylizacja, podoba mi się makijaż, wyglądasz pięknie !!

    ReplyDelete
  2. ja bym zmieniła torebkę, trochę za dużo tej czerwieni, no i sukienka jest wygnieciona, niekorzystnie oddaje ją to na zdjęciach, a szkoda.

    ReplyDelete